We włoskiej kuchni orzotto to danie przypominające risotto (a jakżeby inaczej!), w którym główną rolę pełni kasza jęczmienna perłowa. Polski odpowiednik orzotto o dźwięcznej nazwie kaszotto obił mi się o uszy parę razy, ale zaczarował dopiero wtedy, gdy kaszotto z suszonymi pomidorami i wędzonym twarogiem przygotowała moja teściowa :)
Kasza jest na tyle uniwersalna, że znajduje zastosowanie w każdej kuchni - od słodkich deserów (co już wkrótce) do ogrzewających dań głównych i pasztetów. Dodatkowo, mam bardzo ważny powód do kaszomanii - mój Luby trenuje kolarstwo i zbliża się koniec sezonu, więc power w postaci glikogenu i rozszerzenia naczyń krwionośnych bardzo mu się przyda :)
Włoskie orzotto - polskie kaszotto
Składniki
- ok. 100g kaszy (u mnie pęczak, gdyż perłowej nie dostałam :( )
- ok. 10 dużych pomidorów suszonych w oleju
- kostka twarogu wędzonego dymem naturalnym
- 1 cebula
- 2 średnie marchewki
- ok. 150g pieczarek
- 2-4 łyżki śmietany 18%
- natka pietruszki
- 2-3 ząbki czosnku
- przyprawy: lubczyk, pieprz
- opcjonalnie: oliwki (dla tych, co lubią kontrasty smakowe)
Kaszę gotuję wg przepisu na opakowaniu. Pomidory kroję w paski, pozostawiając na później olej. Cebulę i marchew obieram, następnie kroję w kostkę i podsmażam, aż warzywa zrumienią się. Kroję pieczarki i szatkuję natkę.
Piekarnik nagrzewam do 200 stopni Celsjusza. Żaroodporne naczynie natłuszczam olejem z pomidorów do 3/4 wysokości. Przekładam odcedzoną kaszę, którą mieszam z pokruszonym twarogiem i warzywami. Czosnek obieram i przeciskam przez praskę do kaszy. Dodaję natkę pietruszki, 2 łyżki oleju z pomidorów i śmietanę. Wszystko przyprawiam i dokładnie mieszam. Piekę przez 15-20 min.